sobota, 28 września 2013

uczucia.

https://www.youtube.com/watch?v=QXwPUYU8rTI


Czy to musi tak boleć?
To zaczyna mnie niszczyć.
 Nie daję sobie rady.
To uczucie jest nieznośne.
 Pragnę się uwolnić ale nie potrafię, prędzej czy później mnie dopadnie.
Miłość, właśnie czym ona jest zawsze zadaję sobie to pytanie, czy zakochałam się w nim, czy to właśnie on? A co jeśli nie, co jeśli to pomyłka i chce czuć, że jestem kochana?
 A może to przyzwyczajenie od którego nie potrafię uciec?
Pytanie, ciągle mam te durne pytanie w głowie, nikt mi nie odpowie..
Siedzę w pustym pokoju, pragnę uciec od ludzi, nie chcę mieć z nikim kontaktu, bo tak lepiej, żyć w swoim cieniu w tych pieprzonych czterech ścianach. I to mnie zacznie zabijać, ta ucieczka od tego wszystkiego, to udawania, że jest dobrze chociaż w środku mnie wszystko się sypie, nic nie jest dobrze.
Mam ochotę wykrzyczeć światu, że nie jest dobrze i nie będzie, żeby mi wszyscy dali spokój, żeby się ode mnie odpieprzyli.
Czy oni nie widzą, że ja cierpię, czy nie widzą łez mojej duszy?
Tak jestem nastolatką i moim największym problemem jest miłość, śmieszne, bo każdy przez to przechodzi, każdy chce być kochany i poczuć to uczucie. Stworzyć swoją małą wielką rodzinę.
Wiem, że może przesadzam i wyolbrzymiam problem ale cóż niestety to uczucie dopada każdego i każdy na swój sposób go przeżywa.
Wiem, że w życiu zderzę się z nie jednym większym problemem ale to co będzie to będzie niestety nie uciekniemy od niczego takie już życie i jego uroki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz